Mój dziadek zawsze powtarzał, że ubranie nie ma krzyczeć — ma świadczyć o człowieku. Marynarka miała leżeć dobrze, płaszcz grzać przez lata, a koszula wyglądać schludnie nawet po wielu praniach.
Moja babcia była równie wymagająca. Zanim coś kupiła, sprawdzała materiał, szwy i to, jak dana rzecz układa się w ruchu. „Jeśli nie czujesz się w tym pewnie — nie noś tego.”
Dorastałem w domu, w którym liczyła się jakość, prostota i szacunek do pieniędzy. Nie kupowało się rzeczy na jeden sezon — kupowało się je po to, żeby służyły.
Dlatego powstała ViatModa. W świecie zalanym przypadkowymi ubraniami oferujemy rzeczy, które wyglądają dobrze na prawdziwych ludziach, nie tylko na zdjęciach. Stawiamy na ponadczasowy styl, wygodę i materiały, które po prostu mają sens.


